Minister „uzbrajający” Savile’a wprawi parlamentarzystów w osłupienie – ale istnieje większe ryzyko

Czasami rządy bezmyślnie angażują się w polityczne spory, a czasami robią to celowo.
Niezwykła awantura, o której Peter Kyle we wtorek w Sky News wspomniał, jest zdecydowanie drugą z tych dwóch sytuacji.
Wspomnienie Jimmy'ego Savile'a przez ministra nauki nie było przejęzyczeniem.
Najwyraźniej ministrowie uważają, że Reform UK popełniło błąd, obiecując zniesienie przepisów dotyczących bezpieczeństwa w Internecie, biorąc pod uwagę powszechne w kraju zaniepokojenie tym, co dzieci oglądają w Internecie.
W rezultacie Kyle próbuje zakwestionować ich stanowisko, podsycając spór (jak powiedzieliby niektórzy) językiem prowokacyjnym, który ma odciągnąć uwagę mediów.
Nie jest to nowa technika.
Przypomnijmy sobie rok 2023, kiedy Partia Pracy zrobiła coś bardzo podobnego, emitując reklamy atakujące Rishiego Sunaka , oskarżając go o to, że nie chce zamykać pedofilów. Miało to na celu zwrócenie uwagi na system wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych.
Cofnijmy się jeszcze dalej, a zobaczymy, że jest to w zasadzie ta sama strategia, którą zastosowano w przypadku czerwonego autobusu Brexitu z 2016 r., gdy obiecano przekazać pieniądze z UE do NHS.
Wszystkie te wysoce kontrowersyjne twierdzenia są wysuwane w celu wywołania sporu i zwrócenia uwagi na politycznie wygodny temat.
Jednak ryzyko związane z tego typu taktyką polega na tym, że niektórzy z twoich przeciwników mogą poczuć się nieswojo.
Ostatnim politykiem, który powołał się na Jimmy'ego Savile'a w ramach ataku politycznego, był Boris Johnson , oskarżając Sir Keira Starmera o to, że nie podjął śledztwa w sprawie seryjnego pedofila, gdy ten pełnił funkcję głównego prokuratora kraju.
Doprowadziło to do rezygnacji głównego doradcy politycznego ówczesnego premiera.
Przeczytaj więcej w Sky News: Policja bada nagranie wideo Tommy’ego Robinsona w związku z oskarżeniami o napaść Jak partia Corbyna przygotowuje się do konfrontacji z Partią Pracy
W Partii Pracy będzie wielu takich, którzy poczują podobne niepokoje, gdy minister wykorzysta jednego z najbardziej znanych pedofilów w kraju jako broń do ataków na partię opozycyjną.
Jednak większym ryzykiem jest to, czy Peter Kyle rzeczywiście wyjdzie zwycięsko z tej walki.
Nigel Farage opowiada się za ustawą o bezpieczeństwie w Internecie częściowo dlatego, że wpisuje się ona w narrację jego partii, zgodnie z którą główny nurt polityki stara się uciszyć obawy zwykłych ludzi.
Te pozbawione praw grupy społeczne stanowią kluczową grupę wyborców, do której Reforma próbuje dotrzeć.
Pozostaje pytanie, czy przeważają nad nimi głosy tych, których zniechęciły ostatnie oświadczenia partii.
Na razie jednak wydaje się, że jest to walka, którą chętnie stoczy również Nigel Farage.
Sky News